W Rosji zaczęło się dość typowo- Koroliow, który
był zbyt dobrym konstruktorem by rozwijać swe koncepcje rakietoplanu
wylądował w łagrze. Prace nad rakietoplanami prowadzili dalej Tichonrawow
(302P) oraz Berezniak z Isajewem, pracownicy naukowi lotniczego instytutu-biura
konstrukcyjnego prof. Bołchowitwinowa. Najpierw opracowano tam samolot
myśliwski o kombinowanym napędzie rakietowym. Projekt zatwierdzono w
1941 roku, ale wybuch wojny i ewakuacja biura z Moskwy przerwały prace.
O nadziejach w nich pokładanych świadczy fakt, że biuro reaktywowano
w 1942 roku na osobisty rozkaz Stalina. Prace trwały jednak przez dwa
lata z upadkami i wzlotami (dosłownie), po wielu próbach w 1944 projekt
zarzucono. Równolegle jednak, w roku 1941 na wiosnę, niejako po godzinach,
spółka B.I. opracowała drugi projekt. Był to jednomiejscowy dolnopłat,
w przeważającej części drewniany (materiały strategiczne-wojna), z chowanym
podwoziem w układzie klasycznym. Silnik rakietowy Duszkin-Sztokołow
o ciągu 10,8 kN.
Gdy Dżugaszwili przyswoił sobie w końcu informację,
że jest wojna, i to nie on zaczął (bo go konkurencja wyprzedziła), prace
natychmiast zgłoszono oficjalnie, zatwierdzono i przyjęto do realizacji.
W efekcie w ciągu 35 dni zamiast proponowanych przez biuro trzech miesięcy
polecono opracować kompletną dokumentację i prototyp. Wszystkich pracowników
biura łącznie z Bołchowitinowem spędzono do zakładu bez prawa wyjścia
(to akurat typowe tam), w efekcie po 40 dniach samolot zbudowano. Z
tym że praktycznie bez dokumentacji. Ale to nic. Próby w locie na holu
10 września `41 (Kudrin), kontynuowane w Swierdłowsku (pod Moskwą rozmawiano
już zbyt często po niemiecku), nowy pilot- G. Bachcziwandżi (kto wie
ten wie- człowiek instytucja) co dowodzi jakie nadzieje pokładano w
projekcie. 15 kwietnia 1942 roku zamontowano silnik rakietowy, 27 próby
naziemne, 15 maja pierwszy lot silnikowy (3 minuty). Osiągi tylko rozbudziły
apetyty: rozbieg 55 metrów po trawie, prędkość 400 km/h, pułap 850m.
Zimą założono narty na podwoziu płozowym i gramy
dalej- m.in.13 stycznia omal nie rozbija się K. Gruziew łamiąc przy
lądowaniu jedną goleń. Wyniki prób- 675 km/h i 82 m/s wznoszenia. Żaden
lot nie trwał dłużej niż siedem minut, maksymalnie 800 km/h. Przyspieszenie
od 0 do 800 km/h w 20 sekund. To nie jest błąd, 20 sekund. 27 marca
miał odbyć się kolejny lot i próba pobicia rekordu prędkości (Bachcziwandżi).
Na 2000 m samolot eksplodował i było po wszystkim. Badania jeszcze męczono
na zbudowanych 8 kolejnych prototypach, w 1945 ostatecznie dano sobie
z tym spokój. Inne rakietoplany miały jeszcze krótszą karierę (w ZSRR).
Autorem tekstu jest : Elwood